Wasze zadanie polega na pilnowaniu granicy między Konohą a Suną, pomoże wam Chuunin z klanu Aburame. On dowodzi drużyną. Ruszajcie!
Offline
to ja idę sobie drepu,drepu
Offline
musze z deidara no ale ok
ruszam
Offline
Sami nie dostaniecie misji rangi C. Idźcie
Offline
robie bunshina i idzemy dalej
Offline
Chuunin idzie za wami w ciszy, obserwując wasze zachowania.
Offline
ja se ide nie odzywam się wogóle
Offline
a ja z nudy podżucam sobie kunai
Offline
20% drogi za wami
Offline
chowam kunai i biegne
Offline
ja urywam liścia z krzaków i zaczynam nucić na nim melodie
Offline
Chuunin lekceważy wasze zachowania. Idzie swoim tempem. 40% drogi za wami
Offline
skacze do góre robie bushin no jutsu,klon mnie wyżuca dalekoprzed chunina i Pinera
Offline
to ja wyjmuje katane i pytam chounina co jest. Po czym siadam na trawie wyjmuje ramen i jem :>
Ostatnio edytowany przez Piner (16-6-2009 20:24:18)
Offline
mówię do Pinera:Podziel się zrzędo!
Ostatnio edytowany przez Deidara (16-6-2009 20:30:09)
Offline
Klon nie może Cię dotknąć Deidara, to iluzja.
Chuunin spojrzał na Ciebie, po czym ruszył dalej.
- Spieszy nam się dzieciaki...- powiedział cicho.
Offline
ja mu powiedziałem że nigdzie nie pujde póki nie zjem ramenu i dzieciakiem to on jest
Offline
mówie mu że:jeśli mnie nie przeprosi (chunin),użyje Zambato i będzie o jednego mniej na tej misji
Offline
Chuunin dalej was ignoruje i idzie sam.
- Nie zapominajcie, wy jesteście tylko zwykłymi uczniakami, nawet akademii nie skończyliście...
Offline
wściekam się robie bushin no jutsu otaczam chunina i z zaskoczenia wale mu w plecy kunaiem
Offline
ja pojawiam się przed chouninem i próbuje odbić kounaia jeżeli się uda wyjmuje katane i próbuje walnąć deidare
Offline
-Ech... dlatego nienawidzę takich misji... Jeśli macie walczyć między sobą to powodzenia, wrócę po was jak skończę misję. Jednak jeśli chcecie walczyć ze mną, zastanówcie się trzy razy, czy warto mi tracić na was chakrę. Bądźcie chodź trochę dojrzali.
Chuunin zatrzymał kunai'a robakami po czym przełamał go na pół i rzucił w iluzje.
- Piner, dzięki za obronę, jednak sam sobie dam radę. Chodźmy już...
Offline
chowam Zambato,muwie chuninowi sry za atak,i ide dalej milcząc
Offline
urywam następnego liścia ide dalej mrucząc na liściu melodijke (taką jak nucił Yuokimaru jak pięczetowali Sanbiego)
Offline
Idziecie 60% drogi
Offline